Lato rozpieszcza nas nie tylko wspaniałą pogodą, lecz także mnóstwem kolorów. Drzewa i trawy zachwycają soczystą zielenią, a kwiaty i krzewy prezentują całą paletę barw – od delikatnych pasteli po charakterną czerwień. By uwiecznić piękno otaczającej nas przyrody, zazwyczaj sięgamy po aparaty fotograficzne, a adepci sztuk plastycznych wyciągają szkicowniki.
Franciscus de Geest (1638–1699) bez wątpienia należał do drugiej grupy. Holenderski botanik i artysta w 1668 roku stworzył zielnik, w którym namalował 198 roślin, głównie kwiatów ogrodowych. To barokowe dzieło zachwyca bogactwem kolorów, tablicami informacyjnymi, precyzją oraz kaligrafowanymi opisami. Mimo że autor poświęcił najwięcej uwagi tulipanom i różom, w księdze znalazły się również typowe dla XVII w. maki, malwy, lilie, krokusy oraz pożądane przez wszystkie ówczesne panny piwonie i goździki.
Botanik wywodził się z rodziny malarzy spokrewnionej z samym Rembrandtem. Ta antologia roślin powstała prawdopodobnie na polecenie księcia Willema Frederika von Nassau, stadholdera Fryzji i założyciela słynnego ogrodu w Leeuwarden. Zielnik de Geesta stanowi ewenement na skalę światową, gdyż namalowane akwarelą rośliny są nie tylko piękne i jaskrawe (zgodnie z założeniami sztuki barokowej), lecz także przedstawione poprawnie pod względem botanicznym.
Hortus Amoenissimus można podziwiać w holu głównym Muzeum Medycyny i Farmacji SUM. Eksponat budzi żywe zainteresowanie i zachwyt zwiedzających bez względu na ich wiek i inspiruje do tworzenia własnych zielników. Oryginał rękopisu znajduje się w gmachu Biblioteca Nazionale Centrale di Roma we Włoszech, a reprint został nam podarowany przez toskańską firmę Aboca.