Lepiej zapobiegać niż leczyć!
Obecnie w dobie szalejącej pandemii stale informowani jesteśmy, o tym jak najlepiej chronić się przez infekcją wirusową oraz jak należy postępować w przypadku wystąpienia objawów choroby.
Nie od dziś wiadomo, że zamiast leczyć – najlepiej jest zawczasu zapobiegać i minimalizować ryzyko zakażenia. W dzisiejszych czasach mamy do tego cały wachlarz możliwości, począwszy od różnego rodzaju mydeł, płynów oraz żeli, skończywszy na chusteczkach antybakteryjnych.
Postęp w medycynie nie byłby możliwy, gdyby nie wypracowanie licznych metod zwalczania infekcji oraz stworzenie skutecznych produktów higienicznych. Proces ten rozpoczął się już w starożytności i trwa do dziś.
Hipokrates nazywany ojcem medycyny, w swojej pracy „O epidemii”, opisuje objawy wielu ówczesnych chorób trapiących mieszkańców starożytnej Grecji. Szybkie rozpoznanie i diagnoza pacjenta są niezwykle istotne, ale nie są w stanie polepszyć mu zdrowia, jeśli nie zostaną wdrożone odpowiednie opcje lecznicze. W celu niedopuszczenia do rozwoju epidemii, Hipokrates zaleca więc stosowanie kilku środków zapobiegawczych, takich jak: higiena, gimnastyka, zdrowy styl życia i dieta.
Około 5 wieku p.n.e. w starożytnej Grecji powszechny był kult boga lekarzy – Asklepiosa i jego córki bogini zdrowia – Hygei. To właśnie od jej imienia pochodzi nazwa dziedziny medycyny badającej wpływ środowiska na ludzkie zdrowie. Pomimo istniejących w miastach akweduktów oraz łaźni z bieżącą wodą i stosowanych już wtedy podstaw higieny, niestety nadal zdarzały się groźne epidemie zabijające wielu ludzi.
Musiało jednak upłynąć sporo czasu zanim udało się opracować skuteczne formy ich zwalczania. Stało się to możliwe dopiero pod koniec XIX wieku, kiedy nastąpił gwałtowny postęp badań w tej właśnie dziedzinie wiedzy. Długo wyczekiwany przełom nastąpił między innymi za sprawą dwóch niemieckich przedsiębiorców, którzy w 1889 roku opracowali pierwszy środek do dezynfekcji, jakim był Lysol. Produkt okazał się na tyle skuteczny w zwalczaniu infekcji, że panowie Rudolf Schülke i Julius H. Mayr postanowili założyć w Hamburgu firmę specjalizującą się w produkcji profesjonalnych środków do dezynfekcji oraz produktów higienicznych stosowanych powszechnie w szpitalach.
Celem zapobiegania rozprzestrzenianiu się drobnoustrojów chorobotwórczych zaczęto stosować więc różne metody dekontaminacji czyli procesu prowadzącego do usunięcia lub do całkowitego zniszczenia wirusów i bakterii. Na początku należały do nich głównie sanityzacja i dezynfekcja, a następnie także sterylizacja. Właściwy dobór metod dekontaminacji w warunkach szpitalnych, zależny był od stopnia i ryzyka przeniesienia zakażenia.
W przypadku prezentowanego eksponatu, którym jest urządzenie do dezynfekcji pochodzące z okresu międzywojnia, istniało niskie ryzyko przeniesienia zakażenia, gdyż sprzęt ten używany był głównie w przychodniach. Do odkażania stosowano więc alkohol w wysokim stężeniu oraz filtrowaną i wyjałowioną wodę, znajdującą się w podwieszanych butlach ze szkła. W tej mobilnej umywalni do kompletu znajdują się również dwa kraniki, mydelniczki oraz wiadro na zanieczyszczenia.